Dziś podsumowanie półrocznego biegania, żeby nie było tak kolorowo- przyszedł kryzys :/
Zapraszam na krótki post : )
Podsumowanie każdego miesiąca znajdziecie tutaj:
W tym miesiącu nie było tak łatwo... Dopadł mnie kryzys gigant, zresztą nie tylko w sferze biegowej. Nie chciało mi się wstawać rano z łóżka, było zimno, padało i milion innych wymówek, by tylko nie wyjść z domu.
Mój kryzys trwał około tygodnia, jak na mnie to dużo, bo w tym czasie normalnie wyszłabym z 3-4 razy pobiegać a tym sposobem tydzień umknął pod znakiem zastanawiania się dokąd zmierzam : D
Na szczęście pewnego dnia wyszło słońce i nie mogło być inaczej - wstałam na równe nogi, czym prędzej się ubrałam, by cała ochota nie uleciała, no i pobiegłam : )
Im dłuższe przerwy robię, tym trudniej mi się zmotywować do regularności, dlatego staram się nie dopuszczać do takich sytuacji. No, ale nie zawsze jest idealnie, nie zawsze jestem silna i czasem po prostu mam wszystko w nosie, łącznie z moim ukochanym bieganiem...
No, ale starczy juz narzekania, takie momenty się zdarzają i pewnie zdarzać się będą, więc trzeba nauczyć się, jak z nimi sobie radzić.
W tym miesiącu przebiegłam ok. 60 km, niestety Endomondo mi się popsuło i by mnie dobić pokazywało, że w 30 min przebiegłam 100m : D
Co do ogólnych podsumowań, to jestem z siebie dumna, że przez pół roku udało mi się realizować zamierzony cel, że przeżyłam swoją pierwszą biegową jesień i zimę, że biegałam w pełnym słońcu, deszczu, mrozie i śniegu : )
Pisałam Wam wielokrotnie, że biegam, bo lubię. Nie walczę o życiówki, nie ścigam się, ale z ciekawości śledzę rezultaty. Poniżej krótki wycinek z Endomondo :)
Na koniec jeszcze kilka zdjęć :) Napiszcie jak było u Was z aktywnością fizyczną w tym miesiącu :)
Selfie z rana dobre na wszystko : D |
Kaczuchy na lodowisku |
Lekki cheat meal- burger z batatów i kaszy jaglanej + domowe frytki i surówka - tylko w Aioli. |
Jeszcze green falafel z hummusem i guacamole :) |
Wystarczy raz zostawić klucze w pracy :P |
Centrum Nauki Kopernik |
Serduszko na Walentynki |
To już wszystko w tym poście a już niedługo o żywieniu seniorów.
Pozdrawiam Was,
Beata