11 listopada 2014

KASZA JAGLANA

09:08

Share it Please
Witajcie!

Dziś mam dla Was krótki post o jednej z moich ulubionych kasz. Jutro pokażemy Wam przepis na wytrawne danie z jej wykorzystaniem zaś w czwartek słodkie, tak dla odmiany :)

Oczywiście czekamy na Wasze komentarze, przepisy, rady : )




Kasza jaglana, czyli proso powtórnie wróciło do łask w sumie niedawno, za sprawą chęci zdrowego odżywiania oraz dużym zainteresowaniem dietą bezglutenową a tym samym produktami bezglutenowymi.

Kasza jaglana wygląda niepozornie, są to małe żółtawo-złote kuleczki, które nie przywołują nam na myśl konkretnego smaku. Gdyby były ciemniejsze pewnie pomyliłabym je z gorczycą : D

Dlaczego, więc warto sięgnąć po kaszę jaglaną?

Przede wszystkim jest to produkt dość uniwersalny, który sprawdzi się dobrze w daniu wytrawnym, jak i słodkim. Zarówno na śniadanie, jak i na obiad, o deserach już nie wspomnę : )

Poza tym jest to produkt charakteryzujący się dość wysoką wartością odżywczą:

-100g kaszy jaglanej (surowej) to 350 kcal, z czego 11g to białko, 3,1g tłuszcz a 68g węglowodany (0,9g- cukry). Taka ilość kaszy dostarczy nam ok. 3,2g błonnika, czyli trochę mniej niż kasza gryczana, kasza peczak czy ryż brązowy. Jednak jest dla nich dobrą alternatywą ze względu na swoje właściwości:

-na samym początku warto wspomnieć o właściwości jaglanki, która jest niezmiernie istotna o tej porze roku. Kasza ta bowiem wspomaga walkę z infekcjami górnych dróg oddechowych, poprzez usuwanie nadmiaru zalegającej tam wydzieliny. Potwierdzić Wam to mogą na pewno Wasze mamy i babcie. Kiedyś jaglanka przodowała jako domowy sposób na zwalczanie przeziębienia, choć teraz coraz częściej wiele osób do niego wraca.
Jagła ma również właściwości oczyszczające, przez co często wykorzystywana jest jako składnik diet oczyszczających organizm z toksyn.

-druga ważna właściwość jagły to działanie zasadotwórcze. Jak wiecie albo jeszcze nie wiecie, obecnie wiele osób prowadzi dietę bogatą w produkty o charakterze kwasotwórczym, co zaburza naturalną gospodarkę kwasowo-zasadową organizmu. Kasza jaglana (jak i gryczana) jest produktem wartym uwzględnienia w jadłospisie, by regulować tę gospodarkę.

-trzecia właściwość omawianej kaszy to zawartość krzemu, o który dość trudno w "diecie zachodniej" obfitującej głównie w mięso, jego przetwory, nabiał i wysoko przetworzone produkty. Krzem bardzo dobrze wpływa na nasz wygląd, poprawia stan naszej skóry, włosów i paznokci, ale i ma korzystne działanie na stawy, uelastycznienie naczyń krwionośnych oraz przeciwdziała odwapnianiu kości.

-poza wspomnianymi właściwościami kasza  jaglana jest źródłem witaminy E, witaminy A, witamin z grupy B oraz wielu składników mineralnych tj. magnez, potas.

-ponadto kasza jaglana to produkt o działaniu antyoksydacyjnym, czyli przeciwutleniającym. Dzięki temu chroni nasz organizm przed działaniem wolnych rodników, co przekłada się na wolniejsze starzenie oraz zmniejszenie ryzyka wystąpienia nowotworów.

Jak jeść?

Na przepisy musicie chwilę zaczekać, jednak dzisiaj chciałam Wam przybliżyć wstępny proces przygotowywania kaszy jaglanej,  taki, który pozwoli pozbyć się charakterystycznej goryczki.

Otóż, ja robię to w następujący sposób:

1. Płuczę kaszę kilkukrotnie.
2. Przelewam gorącą wodą (nawet ze 2 razy).
3. Gotuję w wodzie z dodatkiem mleka, ok. 15 min.

To mój wstępny sposób a potem to już hulaj duszo, piekła nie ma :) Zresztą zobaczycie w kolejnych postach. Na dziś to już wszystko.

Żegnam się z Wami świątecznie, nie przejedzcie się za bardzo rogalami marcińskimi :)

Pozdrawiam Was,
Beata