20 sierpnia 2014

MOBILE MIX

12:53

Share it Please
Witajcie!

Dziś mamy dla Was trochę zdjęć z ostatnich dni. Nie wiem, jak Wy, ale my bardzo lubimy oglądać takie posty :)

Zapraszamy!



Pierwsze zdjęcie jest dość stare, bo zrobione jeszcze na Woodstocku. No, ale musimy się pochwalić, że byłyśmy prawie na scenie ;)



Odkąd mieszkam w domu rodzinnym, to mam więcej czasu na gotowanie. Wszyscy lubimy sałatki, więc suszone pomidory to świetny dodatek. Tym razem w Biedronce znalazłyśmy takie z pestkami dyni. Były bardzo dobre.


 Skład też mają całkiem dobry!


Z wizytą u Babci. Nie zawsze jest tłusto i syto ;) Tutaj surówka w wykonaniu Kuzynki- Agi :)


I mój fetysz- mała łyżeczka!! Kto mnie zna, ten potwierdzi, że jem nią wszystko : D


 

Niedawno była noc, gdy księżyc miał przybrać większe rozmiary. Dla mnie nie był większy, po prostu zobaczyłam go w pełni :)




Tyle dobra!! Czytaliście którąś? Ja przeczytałam "Jedz i biegaj" a teraz jestem w połowie "Biec albo umrzeć".


Rodzice pojechali na wakacje i przywieźli prezenty. Bieszczadzki bundz!


No i niepasteryzowane piwo z małego, regionalnego browaru Ursa. Miałam okazję już próbować ich piwa, które uwarzyli specjalnie na Bieg Rzeźnika, więc wiedziałam, że będą smaczne. Powyżej te, które mi najbardziej zasmakowało, choć może to siła sugestii i nazwa mnie przekonała : )


Ostatnio korzystam z uroków miejsca, w którym mieszkam.
Bieganie to dla nas najlepszy sposób na gorszy nastrój!!



 Niedaleko domu mamy też lotnisko :)


Jakiś czas temu odkryliśmy nowe trasy w naszym lesie. Idealnie nadają się do biegania i odpoczynku. Prawie nikt tamtędy nie chodzi.



Dla naszego psa nasze dystanse to nie problem. Towarzyszy nam podczas biegania i spacerów.


Polana z wrzosem, uwielbiam :)

A Wy jak spędziliście ostatnie dni?

Pozdrawiamy,

Beata i Patrycja