30 czerwca 2014

ABSOLUTORIUM

20:58

Share it Please
Witajcie!

Dziś zapraszam Was na krótki tekst o tym, jak wygląda Absolutorium. Może Wam się wydać, że to trochę nie w temacie, ale dostaję pytania o to, jak wygląda takie wydarzenie, bo wielu z Was go jeszcze nie miało albo w ogóle nie miało i jesteście ciekawi. Dla mnie, napisanie kilku słów to żaden problem, więc zapraszam zainteresowanych :)




Absolutorium nazywa się moment, gdy zakończymy już studia wyższe tzn. zakończymy wszystkie kursy i zdamy wszelkie egzaminy, ale nie mamy jeszcze dyplomu. Na Absolutorium dostaje się tzw. kartę absolutoryjną a po obronie pracy otrzymuje się dyplom ukończenia studiów wyższych a tym samym stopień zawodowy magistra.

Wszystkie Absolutoria w jakich miałam okazję brać udział były uroczystymi wydarzeniami.
Samo ubranie, czyli toga i biret stanowią już o powadze wydarzenia. Pomimo, że w każdej wyglądałam śmiesznie ze względu na jej rozmiar oraz długość po same kostki : D

Wczoraj miałam na sobie taki oto strój:




Czarną długą togę z kołnierzykiem z czerwoną lamówką i czerwoną harmonijką (naprawdę nie wiem, jak to się profesjonalnie nazywa : D). Całości dopełniał specjalnie dla nas przygotowany biret z nazwą uczelni. Taki biret dostaje się na pamiątkę.

Całe wydarzenie jak już pisałam jest bardzo uroczyste. Wczorajsze Absolutorium świętowali Studenci Wydziału Lekarskiego CM UJ (Kierunek lekarski, lekarsko-dentystyczny oraz Dietetyka). Oprócz studentów w odświętnych togach honorowe miejsca zajmują Władze Uczelni, które wręczają nam karty absolutoryjne i gratulują ukończenia studiów wyższych oraz oczywiście nasze rodziny i bliscy.
Całe wydarzenie rozpoczęło się wczoraj od odśpiewania uroczystej pieśni przez Chór Uniwersytetu Jagiellońskiego, później nastąpiło uroczyste powitanie, wyróżnienie najlepszych studentów za ich osiągnięcia, krótki wykład profesorski przygotowany specjalnie na tę okoliczność, wręczenie kart absolutoryjnych, podziękowanie Władzom Uczelni oraz wykonanie pamiątkowych zdjęć.


Jedno z pamiątkowych zdjęć zobaczycie poniżej, oto JA, niczym panna młoda w czarnej płachcie z pięknym kwiatkiem i głupią miną : )


To chyba tyle w temacie Absolutorium, jeśli macie pytania to śmiało, zostawiajcie je w komentarzach.
W tym miejscu chciałabym podziękować przede wszystkim mojej kochanej Rodzince i Przyjaciołom oraz Koleżankom z Dietetyki, które razem ze mną znosiły trudy i radości na Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że te studia prawie skończyłam (jeszcze obrona).

Pozdrawiam,
Beata

Ps. Nie obyło się bez rzucania biretami jak na amerykańskich filmach!!! : D