Witajcie !
Po raz pierwszy mam przyjemność być po tej drugiej stronie,
pisać dla Was o moich kulinarnych poczynaniach i mam nadzieję nie zawieść Was. A tymczasem dzisiaj na blogu obiecany już wczoraj
przepis na zielone naleśniki z fetą i czerwoną papryką. Potrawa jest prosta,
więc postanowiłam nadać jej trochę koloru, idealne na jesienną aurę.
Składniki do przygotowania ok. 12 naleśników :
- szklanka mąki (250 g), bardzo dobrze sprawdzi się mąka
pełnoziarnista
- pół szklanki mleka 1,5%
- 2 jajka
- ½ litra wody (najlepiej gazowana)
- szczypta soli
- łyżka oleju
- pół opakowania szpinaku mrożonego ( może być w brykiecie
lub puree)
- 2 ząbki czosnku
Ciasto na naleśniki przygotowujemy tradycyjnie, do
miski dodajemy na samym początku jajka, mleko i szczyptę soli, wszystko razem
roztrzepujemy za pomocą np. widelca. Poczym dodajemy mąkę i dopiero teraz
używamy miksera do połączenia składników. Na sam koniec pozostaje nam tylko
dodać łyżkę oleju i wodę, z którą lepiej
uważać, by zbytnio nie rozwodnić masy, powinna mieć ona konsystencje śmietany
12 %.
Tak przygotowane ciasto pozostawiamy na chwilę do
tzw. odpoczęcia , a w tym czasie my przygotujemy zielone zabarwienie naszych
naleśników. Do rondelka (choć może być też patelnia) wrzucamy, wcześniej wyjęty
z zamrażarki szpinak i przez kilka minut dusimy, aż do uzyskania płynnej
konsystencji, następnie dodajemy
wyciśnięty świeży czosnek ok. 2 ząbki , sól do smaku i ewentualnie łyżkę
jogurtu naturalnego lub serka topionego, dzięki temu stanie się on bardziej kremowy. Gotujemy
jeszcze przez minutę i odstawiamy do wystygnięcia, aby przypadkiem ciasto nie
zważyło się w połączeniu z ciepłym sosem. Jak masa będzie już wystarczająco
chłodna, można przystąpić do łączenia tych dwóch składników, ja to robię za pomocą
robota/blendera, gdyż to pozwala uzyskać głębszy odcień zieleni, ale wydaję mi
się, że za pomocą zwykłego miksera efekt będzie zbliżony. A teraz nie pozostaje nam nic innego jak jedna
chyba z nudniejszych czynności podczas przygotowywania naleśników, a mianowicie
: smażenie. Pamiętajcie, że dodawaliście już olej do ciasta, więc nie będzie on
już wam teraz potrzebny.
W końcu skończyliśmy, ale co z farszem?
Właśnie! Teraz pozostaje nam tylko przygotowanie
nadzienia, które ma kontrastować smakiem i kolorem z naszymi zielonymi jak
wiosenna trawka naleśnikami.
Składniki potrzebne do zrobienia nadzienia:
- opakowanie fety
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- ząbek czosnku
- papryka konserwowa lub świeża (ilość zależna od
własnych upodobań smakowych)
- ewentualnie przyprażony na patelni słonecznik
Paprykę kroimy w kosteczkę , dodajemy do wcześniej
wyciągniętej z opakowania fety, doprawiamy świeżo wyciśniętym czosnkiem i
ewentualnie prażonym na patelni słonecznikiem ( około łyżka lub jak kto woli
dwie ). Wszystko łączymy ze sobą przy pomocy jogurtu naturalnego, który w tym
wypadku ma nam trochę rozrzedzić masę jeśli przypomina ona konsystencją serek i
jest w miarę gładka to znaczy , że jest już gotowa.
Przepis jest bardzo prosty, więc wydaję mi się, że
przypadnie Wam do gustu.
A tym czasem nie pozostaje mi nic innego jak
życzyć
SMACZNEGO !!!
Pozdrawiam Was,
Patrycja