Witajcie!
Dziś zapraszam Was na chili con carne po mojemu. Pewnie do idealnego smaku mu sporo brakuje, ale po reakcjach domowników sądzę, że wyszło mi całkiem dobrze : )
*Porcja na zdjęciu jest gigantyczna, ale to tylko sposób podania : D
Składniki: (z racji, że to danie jednogarnkowe ugotowałam dość sporo, starczyło na 2 dni)
-mięso mielone - 500g pamiętajcie, że najlepsze jest zmielone własnoręcznie lub w sklepie mięsnym. Wtedy macie pewność, że jest to naprawdę kawałek mięsa a nie tłuszczu. Ja użyłam mięsa mielonego 100% z łopatki, ale dobre będzie wołowe.
-papryka czerwona - jedna, duża
-papryczka chili - jedna lub dwie, zależy od stopnia ostrości jaki preferujemy
-fasola czerwona z puszki - pół opakowania
-cebula - jedna duża
-pomidory w puszce - jedno opakowanie
-koncentrat pomidorowy - 2 łyżki
-olej rzepakowy- łyżka
-przyprawy: pieprz, sól, papryka słodka.
* w oryginale dodaje się również kukurydze. Ja nie używam zbyt często.
Przygotowanie:
1. Na patelni rozgrzewamy olej i podsmażamy na nim pokrojoną w kostkę cebulę.
2. Dokładamy mięso i podsmażamy całość. Następnie dodajemy pokrojoną drobno papryczkę chili, paprykę czerwoną, paprykę słodką i podlewamy gorącą wodą i przykrywamy pokrywką.
3. Dusimy przez chwilę, aż papryka zmięknie. Następnie dokładamy pomidory z puszki i nadal dusimy.
4. Dodajemy koncentrat pomidorowy, doprawiamy pieprzem i solą. Na koniec dokładamy fasolę czerwoną i jeszcze chwilę gotujemy.
Danie jest szybkie w przygotowaniu, może nie jest ono uważane za typowo dietetyczne, ale tak naprawdę zawiera same naturalne składniki. Jeśli zadbamy o jakość mięsa, to będzie stanowić dobry i odżywczy posiłek.
Chili con carne można podać z ryżem, ale też można z niego zrezygnować i zjeść samodzielnie. Wszystko zależy od Waszego zapotrzebowania energetycznego.
Jadacie chili con carne?
Pozdrawiam Was,
Beata