Witajcie!
W Krakowie dzisiaj strasznie ponuro i jakoś zimno... Może pisali prawdę w Metro i faktycznie idzie fala zimna czy nawet przymrozków. Pożyjemy, zobaczymy : )
Ja nienawidzę zimna a już tym bardziej późną wiosną.
Dziś zapraszam Was na szybką pastę z ciecierzycy z miętą.
Składniki:
-ciecierzyca w puszce- 1 opakowanie
-słonecznik- 2 łyżki
-czosnek- 1 ząbek (nie dawajcie więcej, bo ja to zrobiłam i pasta wyszła bardzo ostra)
-mięta- garść listków
-woda mineralna-odrobina
-oliwa z oliwek-łyżeczka
-sól, ewentualnie pieprz
Przygotowanie:
Jak zwykle u mnie, bardzo proste : D
1. Na suchej patelni prażymy słonecznik, studzimy.
2. Ciecierzycę odsączamy z zalewy, dodajemy do niej przeciśnięty przez praskę czosnek, ostudzony słonecznik, sól, trochę wody mineralnej oraz oliwę. Wszystko razem miksujemy na gładką masę (gdybyście nie mieli miksera/blendera/malaksera to zawsze można użyć tłuczka)
3. Miętę siekamy na małe kawałeczki, dodajemy do zmiksowanej pasty, mieszamy.
4. Chłodzimy w lodówce.
Gotowe!
Pasta nadaje się zarówno do kanapek, jak i jako baza do np. naleśników na ostro : )
Pozdrawiam Was,
Beata