Witajcie!
Dzięki uprzejmości POLSKA - gotuje i Wydawnictwa MUZA SA mogłam przeczytać książkę Dieta 5:2 dr Mosleya, jeśli jesteście ciekawi, czy warto było, czytajcie dalej : )
Głodowanie kontrolowane, skutecznym
sposobem na zrzucenie paru kilogramów?
Nie raz
słyszałam już twierdzenie, że na odchudzanie najlepsze jest głodowanie. Czy to
prawda? Czy głodówka to najlepszy sposób na zredukowanie masy ciała? Może są
sposoby na zaplanowanie własnej głodówki i nauczenie się sterowania własnym
apetytem?
Odpowiedź na
te pytania możecie znaleźć w książce Dieta
5:2 dr Mosleya napisanej przy współpracy Mimi Spencer.
Na czym
polega ta dieta, czy jest skuteczna czy to może kolejny pomysł robienie biznesu
opierając się na dobrze wszystkim znanych zasadach? Jeśli chcecie poznać
odpowiedzi na te pytania, to czytajcie dalej.
Założeniem diety 5:2 jest podzielenie tygodnia na dwa
etapy, gdzie przez 5 dni je się całkowicie normalnie a w dwa wybrane dni się nie
dojada. Autor wystrzega się tu twierdzenia, że jego dieta opiera się na
głodowaniu, a raczej na niedojadaniu.
Przez dwa
wybrane dni trzyma się wstrzemięźliwość pokarmową i dostarcza ustalonej z góry
ilości kalorii, dla kobiet jest to 500 kcal a dla mężczyzn o 100kcal więcej.
Przez pozostałe dni tygodnia można jeść wszystko na co ma się ochotę. Pewnie
zapytacie, czy to działa?
Według
autorów książki tak, według zawartych na końcu książki relacji osób, które
wdrożyły już ten plan w życie, również. Skoro tyle osób sądzi tak samo, może
jest tak naprawdę?
Z mojego
punktu widzenia jako dietetyka uważam, ze autorzy przyjęli bardzo ciekawy
schemat diety, który stał się pomysłem na książkę i cały trend diety opartej na
niedojadaniu. Otóż, jak wiemy każda dieta wymaga od osoby stosującej pewnej
wstrzemięźliwości i silnej woli, na tej diecie jest podobnie, ale zjadamy tu
zdecydowanie mniej niż na popularnej diecie 1000kcal i to mniej, aż o połowę.
Przez, co osoba stosująca te dietę musi wykazać się potężnym zaangażowaniem i
siłą, by to wszystko wytrzymać. Pomimo, że początki są trudne to osoby, które
dadzą radę i wytrwają osiągną stan, kiedy będą mogły stwierdzić, że możliwe
jest zjawisko kontrolowania własnego apetytu i sterowania nim. Zdają sobie
sprawę, że nie muszą zjadać wszystkiego, co potencjalnie nadaje się do
jedzenia, tylko dlatego, że są głodni. Zdają sobie sprawę, że głód nie jest
najgorszym zjawiskiem, że da się z nim żyć i nad nim panować. Sterowanie
własnym apetytem i tolerancja głodu daje im swobodę podejmowania świadomych
decyzji w dni, kiedy można jeść wszystko, na co ma się ochotę. Osobiście
uważam, że osoby stosujące taki schemat żywieniowy pomimo przyzwolenia zjadania
wszystkiego na co mają ochotę zjadają mniej lub tyle samo co zwykle, rzadko się
zdarza, że przekraczają swój limit kalorii. Ich decyzje są bardziej świadome,
komponują swoje dania z mniej kalorycznych produktów, ze względu na to, że
poznali skład odżywczy niektórych z nich, poznali więcej aspektów
fizjologicznego działania organizmu, poznali termin indeksu glikemicznego i
potrafią z niego korzystać.
Czy taka dieta jest zdrowa i czy ją
polecam?
Ja zawsze
będę optować za dobrze zbilansowaną dietą dostarczającą wszystkich składników odżywczych,
która jest najlepszym rozwiązaniem, gdyż uwzględnia indywidualne predyspozycje
osób, jednostki chorobowe, sposób życia i preferencje smakowe. Każda wymyślona
i lansowana zaś dieta może być potencjalnym zagrożeniem dla osób, które nie
powinny jej stosować, bo się dla nich po prostu nie nadaje. Myślę, że większość
z takich popularnych diet jest nastawiona bardziej na rezultat końcowy w
postaci redukcji masy ciała, nie uwzględniając przy tym szczególnie innych
parametrów. Co nie zmienia faktu, że nauczenie się sterowania własnym apetytem
i zapanowanie nad głodem jest bardzo cenną umiejętnością. Gdy nauczymy się nad
nim panować jesteśmy w stanie w porę wyczuć moment, gdy głód się zbliża i móc
mu przeciwdziałać świadomie przygotowując sobie posiłek. Ponadto, dostarczanie
tylko 500kcal wciągu dnia może powodować poważne osłabienie, bóle głowy, stres,
rozdrażnienie itp. Nie jest to dieta dla każdego, ma sporo obwarowań i przed
jej zastosowaniem należy zrobić sobie komplet badań i przeanalizować swój stan
ze swoim lekarzem, by nie zrobić sobie krzywdy.
Reasumując,
jeśli nie ma żadnych przeciwwskazań do zastosowania takiej diety, to polecam tę
książkę do przeczytania i być może dietę do zastosowania, tylko po to, by
nauczyć się sterować swoim apetytem, co jest bardzo przydatną umiejętnością,
która faktycznie może pomóc w zredukowaniu masy ciała, aczkolwiek nie uważam
tej diety za najlepszy sposób odżywiania na całe życie, bo nauka zna już inne,
skuteczne metody, które się sprawdzają i przynoszą zamierzone efekty.
Na dziś to już wszystko.
Pozdrawiam Was,
Beata