13 kwietnia 2013

PICA - CZYLI O CHOROBIE, W KTÓREJ "MOŻNA" ZJEŚĆ WSZYSTKO

09:34

Share it Please
Witajcie!

Dziś do napisania tego posta zainspirował mnie komentarz pod wpisem o anoreksji, dodany przez AnnaM.
Poprosiła mnie o tekst na temat pica/pici. 
Nazwa pewnie dla wielu tajemnicza, ale po tytule posta można by mieć już ogólne rozeznanie.
Jeśli jesteście ciekawi czym jest pica to zapraszam!

Mieliście kiedyś ochotę na ziemię, kredę czy powietrze? Chorzy na pica takie właśnie miewają. Jest to tzw. łaknienie spaczone, występujące najczęściej u kobiet i małych dzieci (często z chorobą organiczną mózgu czy histerią). Chorzy na pica potrafią mieć ochotę na przedmioty niebędące pożywieniem, ale także na produkty spożywcze nienadające się do jedzenia bez obróbki termicznej jak np. surowe ziemniaki.
Za prawdopodobną przyczynę powstawania pici uważany jest brak dopaminy w mózgu, czasami przyczyny poszukuje się również w niskim statusie materialnym, wzorcach kulturowych lub długotrwałym niedożywieniu przebiegającym z niedoborami składników odżywczych i mineralnych. Najczęściej choroba ta jest krótkotrwała, ale może też wymagać terapii.

Do najbardziej ekstremalnych form tej choroby należą (sama nie wiedziałam, że aż tyle ich jest i z góry przepraszam, że Was obrzydziłam):

-aerofagia czyli połykanie powietrza, czego skutkiem są głośne odbijania oraz wzdęcia;
-koprofagia, czyli zjadanie kału, a właściwie to nawet odżywianie się nim. Jest to już oznaka poważnych zaburzeń psychicznych.
-mukofagia-czyli zjadanie własnych wysuszonych wydzielin z nosa. Ten proceder może być uznawany za obrzydliwy nawet przez samych chorych.
-urofagia- czyli wypijanie własnego moczu
-trichofagia- zjadanie włosów lub wełny

Przykładów jest jeszcze całe mnóstwo, jeśli jesteście ciekawi, to wygooglujcie sobie.

Picę możemy stwierdzić, gdy osoba żywi się przedstawionymi wyżej "produktami" przez minimum miesiąc.

Ja w mojej krótkiej karierze dietetyka tak naprawdę nie miałam styczności z osobą, u której zdiagnozowano picę. Najczęściej przypadki zjadania piasku, ziemi, kredy, chusteczek, papieru i innych tego typu produktów przypisywało się niedoborom żelaza, a po jego wyrównaniu ochota na te produkty całkowicie zanikała. Czy to można już nazwać picą, pewnie tak.

Jeśli ktoś z Was miał kiedyś do czynienia z osobą chorą na pica, to napiszcie mi w komentarzy jak przebiegała, czy dało się ją całkowicie wyleczyć czy nadal powraca? Jestem bardzo ciekawa :) Jeśli zbierze się dużo dodatkowych informacji to zrobię część drugą tego posta.

Pozdrawiam
Beata