
Książka Jedz dla
dwojga nie za dwoje to doskonała kompilacja przydatnych informacji dla
przyszłych mam. Możemy w niej znaleźć między innymi wytyczne na początek, czyli
od czego trzeba zacząć, by ciąża przebiegała poprawnie, ale również jak dobrze
się do niej przygotować. Jak wspomina sama autorka – Anna Rogulska, prawidłowe odżywianie w czasie ciąży jest
bardzo ważne zarówno dla matki, jak i dziecka. To wysiłek zrekompensowany cenną
nagrodą. Warto zmienić swoje nawyki
żywieniowe, a nawet cały swój styl życia, by zmniejszyć ryzyko wystąpienia
niektórych schorzeń (przedwczesny poród,
mała masa urodzeniowa dziecka, wady wrodzone itp.). Proste i czytelne
przedstawienie ważnych kwestii to z pewnością zaleta książki. Często my kobiety
zastanawiamy się o ile tak naprawdę powinna zwiększyć się nasza masa ciała , by
nasze dziecko urodziło się zdrowe? Myślę, że warto wiedzieć, co faktycznie
składa się na dodatkowe kilogramy podczas ciąży, bo na pewno nie jest to tylko noworodek
i tkanka tłuszczowa, ale wiele więcej.
Często kobiety mylnie odbierają ciążę, uważają ten czas za przyzwolenie
za zjadanie wszystkiego na co mają ochotę, a w rzeczywistości zwiększenie podaży
kalorii w konkretnych trymestrach, wcale nie jest aż tak duże jak mogłoby się
wydawać. W pierwszych trzech miesiącach zapotrzebowanie energetyczne zwiększa
się tylko o 150 kcal, więc jak można sobie wyobrazić, jest to naprawdę niewiele
np. opakowanie serka homogenizowanego. W drugim trymestrze zapotrzebowanie to powiększa
się o dodatkowe 300-600 kcal, w trzecim o 450 do 500 kcal na dobę. Ta wiedza,
daje nam rzeczywisty obraz tego, jak powinno wyglądać te 9 miesięcy pod względem żywieniowym. Dla ułatwienia,
autorka zamieściła proponowane jadłospisy, które są nie tylko proste, ale
zbilansowane pod względem zapotrzebowania na poszczególne składniki odżywcze.
Książka wywarła na mnie pozytywne wrażenie, mimo iż zdrowy
styl życia, nie jest dla mnie nowością, ale kwestie ciąży, praktycznie były dla
mnie obce. Mogę powiedzieć, że Jedz dla
dwojga, nie za dwoje dało mi coś więcej niż tylko dobrą dawkę wiedzy,
to też odpowiedź na nurtujące pytania, które zadaje sobie każda kobieta bez
względu czy jest już w ciąży czy dopiero będzie.
English for Dietetics to wydawnictwo, które z pewnością
zadowoli każdego kto szuka materiałów do nauki języka specjalistycznego. Książka jest dość obszerna, zawiera w sobie
liczne ćwiczenia, teksty specjalistyczne, a to wszystko, by poznać angielski z
dziedziny dietetyki. Z pewnością taki podręcznik ułatwi komunikacje z pacjentami
i specjalistami. Pozornie przeznaczony jest on dla studentów kierunków
dietetycznych, żywieniowych na poziomie
B1/B2, choć uważam, że przyda się również absolwentom i innym chcącym poszerzyć
wiedzę w tym temacie. Podział na poszczególne kategorie jak np. body parts,
systems of the human body, vegeterianism - food and health i inne, pozwolił na
zastosowanie różnorodnych zadań, które przybliżają zagadnienia w każdej z 14-
tu kategorii. Dodatkowo na samym końcu
książki, autorzy zamieścili słowniczek z poszczególnych działów, przydatnym
podczas nauki.
Myślę, że English for Dietetics to przydatna pozycja dla
wszystkich związanych z żywieniem człowieka, mających na uwadze nie tylko
przydatną wiedzę, ale wykorzystanie jej w obcym języku.
Pozdrawiam Was,
Patrycja