22 maja 2014

KRAKÓW: WINNICA SREBRNA GÓRA

14:31

Share it Please
Witajcie!

Jakiś czas temu pisałam Wam, że jestem w trakcie uczelnianego kursu z enologii (dla niezorientowanych, jest to nauka o winach) i w ramach niego byliśmy w odwiedzinach w krakowskiej Winnicy Srebrna Góra.
Nie sądziłam, że praktycznie w niedalekiej odległości od centrum dużego miasta znajduje się miejsce, tak zielone i oderwane od miejskiego zgiełku.
Jeśli, jesteście zainteresowani tym tematem to zapraszam do przeczytania dalszej części posta. 
Zdjęcia możecie oglądać dzięki uprzejmości Ani z bloga Zdrowy Nawyk : )




Winnica Srebrna Góra mieści się na krakowskich Bielanach. Jej właścicielami są dwaj miłośnicy wina- Mirosław Jaxa Kwiatkowski oraz Mikołaj Tyc. Winnica usytuowana jest u podnóży góry, na której znajduje się Klasztor Kamedułów, zaś już sama winiarnia bezpośrednio przy Klasztorze.
Miejsce jest magiczne, zielone i czyste. Winnica Srebrna Góra jest drugą, co do wielkości winnicą w Polsce. Jej powierzchnia to 12 ha a zapowiada się, że będzie jeszcze większa.
Domyślam się, że wielu z Was nie miało jeszcze okazji pijać polskich win, głównie ze względu na ich dostępność, ograniczoną ilość oraz często brak wiedzy o tym, że w ogóle w Polsce wytwarza się dobre, gatunkowe wina. Mam nadzieję, że to się zmieni : )

Ja, ze względu na to, że pochodzę z Zielonej Góry, czyli miasta Winobrania i winnic, od najmłodszych lat byłam wychowywana w duchu tego święta. Lata temu nie dało się nawet na Winobraniu spróbować lokalnych wyrobów a jak już udało się je znaleźć to mi nie smakowały. Jednak, z upływem lat wina nabrały klasy i smaku a ja dojrzałam i teraz potrafię docenić polskie wyroby.

Autor zdjęcia: Winnica Srebrna Góra

Wracając jednak do sedna, początek Winnicy Srebrna Góra datuje się na 2008 rok, choć w dalekiej historii Kamedułów również uprawiano winorośle i wytwarzano wino. Winnica położona jest na wapienno-gliniastych glebach w bliskim sąsiedztwie Wisły. Stoki, na których jest usytuowana gwarantują dobre nasłonecznienie winnicy a naturalną osłonę Las Wolski.



Na Srebrnej Górze uprawiane są zarówno białe szczepy tj.: Riesling, Chardonnay, Seyval Blanc, , Gewürztraminer, , Pinot Gris Hibernal i Johanniter oraz odmiany czerwone: Pinot Noir,  Regent, Rondo, Zweigelt, i Cabernet Cortis.







Przejdźmy teraz do wrażeń z degustacji. Oczywiście będzie to moja subiektywna opinia na temat poszczególnych win. Jestem jedynie zwykłym konsumentem, który stara się trzymać ustalonych zasad, ale i własnych preferencji w łączeniu wina z potrawami i oddaje się czasami (a może nawet częściej) potędze win medytacyjnych : )




   

Rocznik  2012 w Winnicy Srebrna Góra to  następujące wina: [zdj:www.winnicasrebrnagora.pl]





Winnica wyprodukowała również okolicznościowe wino świętomarcińskie.

Miałam okazję degustować kilka z przedstawionych wyżej win. Największe wrażenie wywarły na mnie:

-Cuvée, czyli białe wino ze szczepów: johanniter (40%), hibernal (35%), solaris (25%). Ze względu na swoje właściwości orzeźwiające, rześki i cytrusowy smak. Jest to idealny aperitif, ale równie dobrze sprawdzi się w towarzystwie jedzenia np. lekkich sałat, krewetek, przegrzebków, ale także stworzy niezłą kompozycję z zimnymi daniami przekąskowymi z drobiu czy tuńczyka.

-Seyval Blanc, bogate białe wino wyprodukowane w 100% ze szczepu seyval Blanc. O wyjątkowo dużej jak na białe wino zawartości alkoholu 14,3%, dojrzewające w kontakcie z drewnem akacjowym. To wino było bardzo aromatyczne, zdecydowanie wyczuwało się w nim agrest i kwiaty, przebijał się również miód i inne owoce. To wyrób z dużym potencjałem, według wskazań producenta potencjał starzenia to 2-3 lata. Ze względu na oleistość w smaku Seyval Blanc idealnie sprawdzi się w połączeniu z bardziej tłustymi rybami, w tym także tych smażonych na maśle, w połączeniu z drobiem a także boczniakami czy pieczarkami. Seyval Blanc podoła również takim technikom kulinarnym jak grillowanie czy lekkie wędzenie.

-Zweigelt rose. Nie wierzyłam w potencjał różowego wina, jednak już po lekkim napowietrzeniu Zweigelta wyczułam bardzo subtelne aromaty czerwonych owoców, w tym malin, za którymi przepadam. Czym prędzej spróbowałam i już wiedziałam, że jak różowe to tylko ze Srebrnej Góry. Wino lekkie, odświeżające, ale aromatyczne. Idealnie sprawdzi się jako aperitif, ale da radę również w towarzystwie sałatek i lekkich makaronów i białego mięsa. Jednak, mi tak bardzo zasmakowało, że mogłoby być moim winem medytacyjnym, popijanym w letni wieczór, w ogrodzie bez towarzystwa jedzenia.

Jeśli ktoś z Was przepada za winami czerwonymi to szczerze polecam Pinot noir. Pomimo tego, że preferuję generalnie wina białe to potrafię docenić smak dobrego, pełnego wina czerwonego. Pinot noir (100%) ze Srebrnej Góry klasycznie oddaje aromaty czerwonych, dojrzałych owoców, szczególnie czereśni i czerwonych porzeczek. Jeśli chodzi o głębsze aromaty to wyczuwa się zdecydowanie aromaty leśno-drzewne. Tradycyjnie skomponować możemy je np. z jagnięciną, pieczonym i grillowanym drobiem, rybami (łososiem, tuńczykiem), podrobami, przepiórkami oraz gęsią.

 

Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z wizyty w Winnicy Srebrna Góra. Słuchając opowiadań Właściciela byłam pod wielkim wrażeniem pełnego oddania jakim darzy winorośle, opieki nad nimi oraz w ogóle całego procesu zarządzania winnicą. Jestem wdzięczna również za możliwość degustacji tak wielu bardzo dobrych win, jest to dla mnie kolejne potwierdzenie na to, że w Polsce można wyprodukować naprawdę dobre wina. Mam nadzieję, że dacie im szansę, bo warto!


Pozdrawiam Was,

Beata