7 listopada 2013

ZUPA CEBULOWA

07:46

Share it Please

Witajcie !

Na dworze zimno, pada …..w końcu nastało to czego się najbardziej obawiałam, szara polska jesień, jednak wiecie co jest najlepszym sposobem na poprawienie humoru, nie mówię tutaj o słodyczach, bo w moim przypadku to niewskazane, tylko o ciepłej, kolorowej i do tego świetnie rozgrzewającej zupie. Idealna na chłodniejsze dni :D





Powiem szczerze, że zawsze planowałam przyrządzić francuską zupę cebulową, taką z prawdziwego zdarzenia, zapiekaną z serem i bagietką , niestety nigdy tego nie uczyniłam, dlaczego? Sama nie wiem, może dlatego, że jest dosyć pracochłonna, a u mnie z czasem krucho i może dlatego, że właściciel mieszkania nie przewidział mnie, czyli dziewczyny z zapałem do pieczenia. Piekarnik chyba nigdy nie wiedział, po co go stworzyli :D  Zupa cebulowa ma za sobą długą historię. Dawniej jadana była tylko przez niezamożnych a dosłownie biednych francuzów, w większości chłopów. Była daniem mało składnikowym i prostym, dopiero później stała się wykwintną potrawą, która jest dzisiaj nieodzownym elementem kuchni francuskiej, wobec tego tę zupę trzeba przygotować zgodnie z tradycją, by poczuć prawdziwy smak Francji, więc potrzebuję więcej czasu, ale obiecuję niedługo specjalnie na bloga stworze dzieło na miarę francuskich szefów kuchni.  
A dziś mam nadzieję zainteresować Was innym wydaniem cebulowej, a mianowicie kremem z curry, kolor naprawdę poprawia humor  (jeśli ktoś nie przepada za curry to można z niej zrezygnować lub zastąpić inną przyprawą).

Składniki potrzebne do przygotowania kremu:

- 3-4 duże cebule
- ok. 400 ml bulionu
- curry
- olej
- grzanki – kromka chleba pełnoziarnistego

Cebule kroimy w plastry i smażymy na gorącym oleju z dodatkiem curry, około 5 minut, jednakże starajmy się jej nie przesmażyć , bo stanie się gorzka i zepsuje nam całe danie, a tego nie chcemy. Następnie przygotowujemy bulion i zalewamy nim cebule i pozostawiamy na gazie na około 15 minut, by jeszcze bardziej zmiękła i nabrała smaku, ja w tym momencie dodałam jeszcze trochę curry, ale nie jest to konieczne, po prostu lubię zapach i smak tej przyprawy. Gotowy wywar wraz z cebulą miksujemy na gładką masę, aż wszystkie składniki się połączą i uzyskamy krem.  Grzanki przygotowałam z kromki chleba pełnoziarnistego pokrojonego w kostki , smażonego przez 3 minuty na łyżeczce oleju. I voilá :D

Szybko, tanio i oczywiście zdrowo – to wszytko co charakteryzuje moją kuchnię.

Zapraszam do śledzenia moich kulinarnych poczynań. A tym czasem życzę

SMACZNEGO!!!



Pozdrawiam Was,
Patrycja