Dziś mam dla Was coś na osłodzenie tej okropnej aury za oknem.
Szczerze nienawidzę jesieni, jest to moja najgorsza pora roku. Czasami czuję, że los spłatał mi figla i zesłał ciepłolubną istotę, kochającą upały w strefę klimatyczną z przewagą zimnych dni : D.
Oczywiście wszystko można zmienić, ludzie emigrują, być może mnie też czeka taka przyszłość, zobaczymy.
Wracajmy jednak do ciasteczek. Zapraszam po przepis!
Co będzie potrzebne na 12 ciasteczek?
Bardzo niewiele, tak naprawdę większość z nich macie w domu.
-twaróg chudy- 150g
-jajko r.L
-mąka owsiana uzyskana ze zmielenia 100g płatków owsianych
-szczypta soli
-stewia/inny słodzik lub 2 łyżki brązowego cukru
-cynamon
Dodatkowo:
-mus jabłkowy lub domowe powidła śliwkowe.
Jak zrobić?
1. W malakserze/młynku mielimy płatki owsiane.
2. Do miski wbijamy jajko, dodajemy twaróg, słodzik/cukier, sól i mieszamy. Następnie dodajemy mąkę owsianą i ponownie mieszamy.
3. Rozgrzewamy piekarnik (180 st.C), wykładamy blachę papierem do pieczenia i układamy na niej po łyżce ciasta, rozpłaszczamy i pieczemy ok. 15-20 min, aż ciastka będą złociste.
Na koniec posypujemy całość cynamonem, smarujemy musem lub powidłami. Możemy ciastka udekorować również owocami.
Pozdrawiam Was,
Beata
