5 maja 2013

ODPOWIEDZI NA WASZE PYTANIA

15:00

Share it Please
Witajcie!

Jakiś czas temu dałam Wam możliwość zadania mi pytań o tematyce żywieniowej, dziś pierwsza tura odpowiedzi : )
Zapraszam!


Pierwsze pytanie zadała mi Wioleta: czy faktycznie łączenie mozzarelli z pomidorem jest niezdrowe?

Wszystko oczywiście zależy, jak w większości przypadków od ilości i częstotliwości takiego spożycia. Mawia się, że połączenie pomidorów z białym serem niekorzystnie wpływa na stawy ze względu na obecność kwasów w pomidorze np. szczawiowego, który sprzyja powstawaniu kamicy nerkowej. Jednak należy zauważyć, że w pomidorach jest go naprawdę mało w porównaniu ze szpinakiem czy rabarbarem, więc nie stanowi to poważnego ryzyka.

Jeśli już mowa o połączeniach niektórych  produktów, to warto wymienić jeszcze kilka przykładów:

-pomidor z ogórkiem: wiele osób wie, że nie powinno się ich łączyć, ale tak naprawdę nie wie dlaczego. Wszystko ze względu na wytwarzający się z ogórków ( i nie tylko, tyczy się to również innych warzyw z rodziny dyniowatych, np. cukinii)  enzym (askorbinaza), który rozkłada witaminę C zawartą w pomidorze. Czy można jakoś przeciwdziałać rozkładowi witaminy C? Należy obniżyć pH naszej potrawy poprzez zakwaszenie, jednak wiele wskazuje na to, że nawet pokaźne skropienie sałatki cytryną nie spowoduje ochronienia w całości tej witaminy. Czy jest to dla nas groźne? Zupełnie nie, jeśli takie połączenie stosujemy raz na jakiś czas i nie w każdym posiłku.

-kwas szczawiowy zawarty w szpinaku: niewiele osób zdaje sobie sprawę, że można przeciwdziałać zjawisku, które następuje, gdy przygotowujemy szpinak czy buraki, a mianowicie kwas szczawiowy uniemożliwia wchłanianie wapnia z pożywienia, w niektórych przypadkach nawet prowadzi do zużycia zmagazynowanego już w naszym organizmie. Jak można temu przeciwdziałać?
Trzeba naszą potrawę zalkalizować dodając do niej mleko.

Takich wzajemnych interakcji jest naprawdę wiele, jeśli chcielibyście zapytać o jakąś konkretną, to możecie to zrobić w komentarzach.

Kolejne pytanie Wiolety: jaki jadłospis jest najskuteczniejszy "na rzeźbę"?

Myślę, że chcąc zbudować sobie masę mięśniową należy również pomyśleć o regularnych i dobrze dobranych ćwiczeniach. Z żywieniowego punktu widzenia w przypadku takich osób zwiększa się spożycie białka. Białko powinno pochodzić z chudych produktów np. chudy drób, rzadziej wołowina, ale też się ją jada, chudy nabiał, ryby np. łosoś, jaja. Z tłuszczy wykluczamy te pochodzenia zwierzęcego jak masło, smalec. Zależy nam na tłuszczach nienasyconych: olej rzepakowy, oliwa z oliwek, orzechy, pestki, ziarna. Węglowodany:  płatki owsiane, brązowy/biały ryż, świeże i suszone owoce.


Trzecie pytanie należy do Magdaleny: czy można obciążyć nerki pijąc za dużo wody wciągu dnia? np.5 litrów dziennie?

Każdy wie, że człowiek w większości składa się z wody, która jest niezbędna do zajścia większości procesów w naszym organizmie. Dobre nawodnienie jest kluczem do zachowania ładnej cery, uniknięcia cellulitu, właściwego oczyszczenia organizmu.
Ale czy potrzebne jest jej, aż tyle?

Myślę, że spożywanie dziennie 5 litrów wody na pewno nie wpłynie korzystniej na nasze ciało, wystarczą w zupełności 2 litry ( w niektórych przypadkach: wzmożony wysiłek, upały biegunka itp.) można te ilość zwiększyć. Normalnie nie widzę takiej potrzeby. Należy pamiętać, że wciągu dnia wypijamy również inne płyny, jemy zupy, owoce i warzywa, które również sprzyjają nawodnieniu.
Odpowiadając na to pytanie trafiłam na ciekawy artykuł o uzależnieniu od picia wody, jeśli jesteście ciekawi, co to aquaholizm, to kliknijcie w ten link.

Czwarte pytanie zadała mi Ania: najlepszy sposób na pozbycie się zatrzymanej wody w organizmie?

Woda zatrzymuje się w organizmie z różnych przyczyn, czasami ze względu na przyjmowane leki, czasami ze względu na choroby i inne przypadłości. Jak pozbyć się nadmiaru tej wody? Przede wszystkim paradoksalnie trzeba zwiększyć spożycie wody mineralnej oraz zminimalizować spożycie soli kuchennej, która doskonale zatrzymuje wodę w naszym organizmie.

Warto zrezygnować z przekąsek, które zawierają dużo soli już same w sobie: jak wędzone produkty, konserwy, marynowane produkty, fast foody, żółte sery itp.

Na koniec dzisiejszej serii kolejne pytanie od Ani: kiedy ćwiczyć (w odniesieniu do jedzenia)? Przed/po/ile po/ile przed?

Pora treningu w dużej mierze uzależniona jest od naszego planu dnia i preferencji. Niektóre źródła mówią, że warto ćwiczyć na czczo ze względu na większe spalanie tkanki tłuszczowej, ale nie każdy rano ma na to tyle siły po nocnym poście i nie dla każdego taki zabieg jest wskazany.
Myślę, że zdrowa przerwa pomiędzy posiłkiem a treningiem to min. 2 -3 godziny, aczkolwiek to wszystko zależy od organizmu i od tego, co zjedliśmy, w jakiej ilości i jak szybko te pożywienie opuści nasz żołądek.

W niektórych dyscyplinach sportowych jedzenie w trakcie ich uprawiania jest wskazane, jak np. bieganie długodystansowe, gdzie podczas długiego biegu musimy szybko dostarczyć energii organizmowi, by mógł dalej biec. W takim przypadku dostarcza się skondensowanej dawki węglowodanów, które organizm szybko przyswoi i spożytkuje.

Jeśli macie jeszcze jakieś pytania, to śmiało. Już teraz zapraszam Was na kolejną porcję pytań, która pojawi się już niedługo.

Pozdrawiam Was,
Beata