Na początku chciałam się pochwalić, że liczba polubień "Z Pamiętnika Dietetyka" na Facebooku przekroczyła już 1.000 :)
Dziękuję Wam bardzo!
Tematem dzisiejszego posta są domowe serki, naprawdę prosto je zrobić, a stanowią poważną konkurencję dla sklepowych serków homogenizowanych.
Po pierwsze nie mają barwników i innych sztucznych dodatków.
Po drugie są dobrym źródłem białka, bo zrobione są z twarogu.
Po trzecie to sami mamy wpływ na smak naszego serka, w ten sposób robiłam już serki truskawkowe, wieloowocowe, malinowe, czekoladowe, jagodowe, z jabłkowym musem i cynamonem i pewnie jeszcze kilka smaków by się znalazło.
Zapraszam!
CO BĘDZIE POTRZEBNE?
Składniki bazowe:
-100g twarogu chudego na 1 serek
-2 łyżki mleka lub jogurtu naturalnego
Składniki dodatkowe:
Serek bananowy:
-banan-100g
Serek straciatella:
-czekolada gorzka- 1-2 kostki
-cukier z wanilią-łyżeczka (można zastąpić brązowym cukrem lub stewią, z miodem nie próbowałam, może dawać charakterystyczny dla niego posmak)
-jabłko
-cukier z cynamonem-łyżeczka
Mus jabłkowy: jabłko obieramy, odcinamy gniazdo nasienne. Kroimy na mniejsze kawałki i umieszczamy w garnku, przykrywamy i dusimy, aż jabłka się rozpadną, w tym momencie można dodać cynamonu i cukru.
PRZYGOTOWANIE:
Jest niezmiernie łatwe, a jedyną problematyczną kwestią może być nieposiadanie blendera, gdyż to z jego pomocą uzyskujemy gładką konsystencję.
Składniki bazowe należy umieścić w blenderze i dobrze zmiksować, gdyby ser był za bardzo zbity można dolać więcej mleka lub jogurtu. Następnie dokładamy składniki dodatkowe, ewentualnie cukier/stewię/miód i miksujemy jeszcze chwilę, do uzyskania pożądanej wielkości owoców. W przypadku serka straciatella lepiej po zmiksowaniu składników bazowych, zetrzeć bezpośrednio czekoladę do masy i dobrze wymieszać.
Banalna propozycja, ale może ktoś z niej skorzysta, a uważam, że warto, gdyż smak jest jak dla mnie dużo bardziej wyrazistszy niż w produktach kupnych. Zresztą sprawdźcie sami i powiedzcie mi, czy Wam smakuje czy nie :)
Pozdrawiam Was,
Beata.