27 października 2013

NOWY CZŁONEK ZAŁOGI Z PAMIĘTNIKA DIETETYKA

10:27

Share it Please
Witajcie!

Dziś mam dla Was super wiadomość. 
Otóż ze względu na to, że ja mam coraz więcej pracy a mniej czasu, co mnie oczywiście cieszy i motywuje, to jednak nie zawsze fizycznie jestem w stanie dać wszystkim to, czego ode mnie oczekują. 
Dlatego wychodząc na przeciw oczekiwaniom chce Wam dawać więcej postów, inspiracji, artykułów. By spełnić to założenia postanowiłam powiększyć ekipę i mam dzisiaj niezwykłą przyjemność przedstawić Wam kolejnego członka Z Pamiętnika Dietetyka- Patrycję. Jeśli chcecie dowiedzieć się o niej czegoś więcej, to czytajcie dalej. Zapraszam!



Kilka słów o mnie…..

Nadano mi podczas narodzin imię Patrycja, niestety nie miałam na to większego wpływu , choć przyznaję że nie był to najgorszy  wybór,  zawsze mogło być gorzej.  Z natury jestem szalona i niecierpliwa, czasami usiedzenie w miejscu godziny może doprowadzić mnie do niekontrolowanych zachowań, lubię ruch wszelaki, spacery, bieganie, dzięki temu czerpie siłę na kolejne dni.


Pewnie to zaobserwujecie podczas czytania moich artykułów na blogu, że jestem straszną gadułą, to prawda ciężko mi czasami zamknąć usta i nic nie mówić, staram się to kontrolować choć przyznaję, że nie zawsze z pozytywnym skutkiem, cóż imię zobowiązuje. A teraz żeby nie nudzić was moimi cechami charakteru, zdradzę kilka ciekawostek z mojego życia, co tak naprawdę skłoniło mnie do pisania na blogu i jaki ma to związek z tym co robię i będę robić w przyszłości, więc wróćmy do początku, ale nie tak daleko. Studiowałam i nadal studiuję, obecnie dziennikarstwo w Poznaniu.        
W mojej karierze edukacyjnej przewinęły się różne kierunki, począwszy od polityki społecznej, architektury wnętrz kończąc na dziennikarstwie, dzięki każdemu z nich mogłam się wiele nauczyć i być tym kim jestem, ale pewnie zastanawiacie się jaki ma to związek z żywieniem, ano taki że jedzenie i gotowanie to jedna z moich pasji, lubię eksperymentować w kuchni, łączyć produkty, które na pierwszy rzut oka do siebie nie pasują, ale dla mnie to żadna przeszkoda. 
Uwielbiam dekorować potrawy, układać je w różne dziwne wzory, dzięki temu  nawet zwykła zupa pomidorowa może nabrać innego wyrazu, w końcu nasze oczy też jedzą. To wszystko ma większy bądź mniejszy  związek z tym czego się w życiu uczyłam czy robiłam. 
Artystyczno-humanistyczne kierunki pozwalają szerzej spojrzeć  na otaczającą nas rzeczywistość i nie bać się przeciwstawiania przyjętym stereotypom, dlatego zachęcam wszystkich by próbować nadać koloru temu to robimy czy jemy. Tyle o mnie teraz, na więcej przyjdzie pora. A tym czasem zapraszam do czytania postów na blogu.

Mam nadzieję, że miło przywitacie Patrycję i chętnie będziecie zaglądać do jej zakładki o roboczym tytule 'Studenckim okiem'.


Pozdrawiam Was,
Beata